Korfu - zielone płuca Grecji

Archipelag Wysp Jońskich

MoniaMonia

Korfu to druga co do wielkości wyspa Archipelagu Wysp Jońskich. Stanowi połączenie górzystości i bujnej zieleni, która obficie dekoruje sporą część lądu. Dzieje się tak między innymi za sprawą opadów, których jest znacznie więcej niż w pozostałych rejonach Grecji.

KORFU - CO ZOBACZYĆ?

Skomponujcie swój własny przepis na pobyt na tej zielonej wyspie. Znajdziecie tutaj zarówno piękne punkty widokowe, malowniczo rzeźbione formacje skalne, kamieniste plaże z krystaliczną wodą w rozmaitych odcieniach turkusu, jak i dziesiątki niewielkich, wąskich i często nachylonych uliczek, przystrojonych zdecydowanie wybarwionymi i aromatycznymi kwiatami i wiele innych miejsc, gotowych podzielić się z Wami swoją historią.

Poniżej najciekawsze miejsca to odwiedzenia:

Korfu - część północna

  1. Sidari (Canal d’Amour) - kanał miłości, niewysokie klify z ciekawie uformowanymi skałami, jest mniejsze niż można by wnioskować po zdjęciach. Typowo turystyczny punkt, który polecam odwiedzić rano, przed napływem turystów z pozostałych rejonów Korfu, jak i wczasowiczów licznie wypełniających hotelowo-resortową bazę noclegową północnej części wyspy.

  2. Cape Drastis - punkt najdalej wysunięty na północ. Pięknie uformowane skały tworzące zatokę, na którą najlepiej spojrzeć z dwóch poziomów - dzikiego tarasu widokowego oraz z wody (możliwość wykupienia przejażdżki łódką).

  3. Porto Timoni - dla mnie najpiękniejsza plaża (a w zasadzie 2 plaże) na całym Korfu. Malowniczo położone w zagłębieniu otoczonym przez wypiętrzone wzgórza, obrośnięte śródziemnomorską zielenią. Wejście na szczyt, z którego zobaczymy plaże z perspektywy, pod koniec jest strome - zalecana uwaga i pełne buty. Obie plaże są dostępne dla turystów.

  4. Afionas - niewielka wioska z 300 mieszkańcami. Pobielone ściany domów, po których miękko spływają soczyście wybarwione kwiaty to naprawdę miłe dla oka połączenie.

  5. Palaiokastritsa - zlokalizowany w północno-zachodniej części wyspy typowo turystyczny dystrykt, będący dobrą bazą noclegową i wypadową do atrakcji w tej części wyspy. Ma bardzo szeroko rozwiniętą infrastrukturę turystyczną - liczne pensjonaty, hotele, resorty, restauracje, bary, czynne do późnych godzin sklepy, kawiarnie. Oczywiście, przebywając tu, trzeba przygotować się na towarzyszący temu kompletowi zgiełk i tłok (spory nawet w maju). Główna plaża - Agios Spiridon Beach to miejsce, z którego można wykupić rozmaite wycieczki łodzią (groty skalne, mniej dostępne plaże, okoliczne wysepki).

  6. Ukryta, bezimienna plaża - schowany za pasem skał kawałek prywatnej, kamienistej plaży z krystalicznie czystą wodą i niespotykanym w Palaiokastritsa spokojem. Nie można się dostać do niej lądem, natomiast można dopłynąć tu łodzią.

  7. Angelocastro - bizantyjski zamek, majestatycznie spoczywający na najwyższym wypiętrzeniu północno-zachodniego wybrzeża wyspy. Wiedzie do niego nie najszersza i kręta droga. Warto również zatrzymać się na jednym z punktów widokowych, który pozwoli nam zobaczyć go z perspektywy. Aparat niezbędny!

  8. Pantokrator - najwyższy szczyt na Korfu (906 m n.p.m.). Na szczycie znajduje się klasztor, kawiarnia i milion ludzi, jeśli nie pojawicie się tam z rana :) Brak możliwości wejścia do wspomnianych przybytków o wcześniejszej godzinie zrekompensują Wam widoki dostarczane podczas wjazdu samochodem na sam wierzchołek.

  9. Ipsos - przez grubo ponad dekadę rejon ten uchodził za najgłośniejszą i najbardziej imprezową część greckiej wyspy. Choć nieco łagodnieje, nadal próżno tu szukać spokoju :) znajdziecie w Ipsos kluby, bary i gęstą sieć noclegową.

  10. Ano Korakiana - historyczna osada położona 19 km na północ od stolicy wyspy. Do południa cicha, spokojna z wąskimi brukowanymi uliczkami i byłymi szlacheckimi domostwami, których XVIII wieczne detale przypominają o minionych czasach. Wieś słynie z rekordowej liczby aż 37 kościołów.

Korfu - pas centralny

  1. Miasto Korfu - położona na półwyspie stolica wyspy Korfu, uznawana również za stolicę całego regionu Wysp Jońskich. Miasto powstało u podnóża rozległych fortyfikacji, z których niewielka część ostała się do dzisiaj. Warto zgubić się tu w wąskich, oddalonych od centrum uliczkach, czy wypić kawę w towarzystwie mieszkańców. W większości uliczek czekają na nas stoliki kawiarni i restauracji oraz setki sklepów z pamiątkami czy lokalnymi wyrobami.

  2. Kanoni - wizualny symbol wyspy, jedno z najczęściej fotografowanych tu miejsc. Niewielki półwysep na obrzeżach stolicy swoją sławę zawdzięcza klasztorowi Vlacherna. Jedno spojrzenie na pobielony budynek, odcinający się w ostrym słońcu od błękitu nieba i turkusu wody, przywiedzie Wam nam myśl grecką pocztówkę. Można tu również obserwować w niezwykłej bliskości lądujące i startujące samoloty.

  3. Mysia Wyspa - niewielka wyspa z mikroskopijnym XII wiecznym bizantyjskim kościołem, małą kawiarnią oraz dużym i dumnym pawiem :) z Kanoni dopłyniemy tutaj łódką w 5 minut.

  4. Achillion - neorenesansowy XIX - wieczny pałac, otoczony ogrodem z pięknym widokiem na morze. Rezydencję rozsławiło przede wszystkim imię cesarzowej Elżbiety (zwanej “Sissi”), żony Franciszka Józefa - cesarza Austrii oraz apostolskiego króla Węgier.

  5. Kaiser’s Throne - niecodzienny pomnik, nazwany Tronem Cesarza, wznoszący się na najwyższym miejscu wioski Pelekas. To tutaj niemiecki cesarz Wilhelm II oddawał się kontemplacji w ciszy i spokoju - z panoramą na wyspę. Doskonały punkt na obserwację wschodu czy zachodu słońca. Na miejscu znajduje się również szykowna restauracja z kawiarnią oraz zielonym tarasem z widokiem na przeciwną (w stosunku do tronu) część wyspy.

Korfu - część południowa

  1. Agios Gordios (Aghios Gordios) - spora zatoka zlokalizowana w północno-zachodniej części wyspy. Otoczona górami, doskonale przygotowana na turystów, z ogromną i zróżnicowaną bazą noclegową, długą, szeroką plażą, licznymi sklepami, marketami, kawiarniami czy restauracjami. Infrastruktura turystyczna sięga od serca miasta, ale otacza i wdziera się też na samą plażę. Ze względu na sporą ilość ludzi, parkowanie bywa kłopotliwe i często wymaga pozostawienia auta w sporej odległości od miejsca noclegu.

  2. The Governor’s Olive Mill - absolutna perełka na mapie wyspy. Jeżeli cenicie sobie miejsca z duszą i pozytywnych ludzi, którzy rodzinną tradycję kontynuują z pasją i otwartym umysłem, a do tego potrafią o tym przystępnie i lekko opowiadać - nie może Was tutaj zabraknąć. Producenci nagradzanej na całym świecie, niesamowitej, greckiej oliwy (najlepszej, jaką smakowałam do tej pory) zabiorą Was w podróż po minionych wiekach, kryzysach oraz misji, którą realizują dziś. W ramach ponad 2-godzinnej wycieczki będziecie też degustować różne rodzaje oliwy, niczym sommelierzy kosztujący rozmaite wina.

  3. Panokratoras Monastery - choć nazwa wzniesienia zbliżona jest do najwyższego szczytu Korfu - nie dajcie się zwieść. Pantokratoras znajduje się na przeciwległym końcu wyspy. Najbardziej problematycznym etapem okazało się poszukiwanie wejścia na piaszczysty szlak. Wędrówka zaczyna się w miejscowości Agios Mattheos, by szybko przejść w miejscami wąskie, zalesione tereny. Po godzinnej wędrówce zabrniemy do zamkniętego na cztery spusty klasztoru i zlokalizowanego w ukryciu rewelacyjnego punktu, który zapewni Wam niecodzienny widok na morze, w stronę Adriatyku.

  4. Agios Mattheos - górska wioska, bez dostępu do morza, z pięknymi, panoramicznymi widokami i uśmiechniętymi mieszkańcami odpoczywającymi przy stolikach knajpek ułożonych wzdłuż wąskiej drogi centralnej. Warto się tu zatrzymać na kawę czy spacer pośród tradycyjnych, wykonanych z kamienia domów, poprzeplatanych nowszymi, kolorowymi, łączących cienką nicią przeszłość z teraźniejszością.

  5. Kavos - w charakterze zbliżone do Ipsos w północnej części wyspy. Kavos to centrum życia nocnego Korfu, aktualnie będąc jednym z bardziej turystycznie obleganych miejsc. Ogromna infrastruktura obejmująca bazę noclegową, sklepy, bary, restauracje, snack-bary w okolicach plaż, sporą ofertę sportów wodnych czyni ją miejscem wybieranym często przez rodziny (woda nie jest tu zbyt głęboka), a sporo klubów i dyskotek sprawia, że miejsce to nie zasypia do samego rana.

  6. Lefkimmi - z 5000 mieszkańców jest jedną z większych wiosek na wyspie. Tutaj z kolei nie dotarła jeszcze masowa turystyka, znajdziecie więc powiew autentycznego życia. Budynki są wiekowe, nie zawsze utrzymane w najlepszej kondycji. Możecie za to spotkać mieszkańców spacerujących z osiołkami, wejść do spokojnych, lokalnych sklepów czy zjeść obiad z dala od zgiełku. Lefkimmi przecina niewielka rzeka, która niegdyś przyciągała lokalnych rybaków.

Szczegółowe informacje dotyczące miejsc w każdej z 3 części wyspy, znajdziecie w osobnych postach.

KRYZYS ŚMIECIOWY

Na sielskim wizerunku tej przyjemnie skąpanej w zieleni wyspy, kładzie się z impetem niewygodny problem. Problem, który dotyczy wielu innych miejsc na świecie, czy wielu innych greckich wysp. Śmieci. Góry, hałdy śmieci. Wyrastają wszędzie, czasami zupełnie niespodziewanie. Przy skrzyżowaniu, przy opustoszałej drodze, przy przeludnionym kurorcie czy w jakimkolwiek innym miejscu. Niestety “kryzys śmieciowy” ma miejsce od lat, główne wysypisko jest przepełnione i nie przyjmuje dodatkowych odpadów. Problem na pewno dodatkowo “puchnie” w okresie wzmożonego ruchu turystycznego generującego dodatkowe odpady. Bądźcie więc przygotowani na taki widok na porządku dziennym i koniecznie zweryfikujcie czy Wasz hotel, dom, resort nie znajduje się w okolicy regularnego wysypiska. Poza mało przyjemnym widokiem narazicie się bowiem na jeszcze mniej przyjemną woń, której nie pomagają wysokie temperatury.

TRANSPORT

Zdecydowanie wygodną opcją poruszania się po wyspie jest wypożyczony samochód. Pamiętajcie, że ze względu na górzysty charakter wyspy, drogi są wąskie, kręte i nie zawsze w najlepszym stanie. Zapuszczając się w mniej turystyczne rejony, musimy być przygotowani na ostrożną jazdę i zaglądanie na zalesione zakręty. Takie drogi mieszczą z reguły 1, maksymalnie 1,5 auta, więc cofanie do szerszego miejsca lub mijania “na żyletki” nie da się niekiedy uniknąć. Styl prowadzenia Greków określiłabym jako zdecydowanie “południowy” :) Poobijane tu i ówdzie pojazdy nikogo nie dziwią. Miejcie na uwadze lokalne warunki - najlepiej sprawdzą się niewielkie, kompaktowe, ale zwrotne auta. Wypożyczyć można również motocykl. Na miejscu działa wiele lokalnych agencji pośredniczących w wynajmie, ale również duże, znane marki, jak np. Sixt.

W większości odwiedzonych miejsc nie mieliśmy problemu z znalezieniem miejsca parkingowego (najbardziej zatłoczony okazał się niewielki parking pod Cape Drastis).

Komunikacja publiczna dociera do wszystkich turystycznych miejsc, natomiast tam, gdzie nie jest to możliwe - zawsze jest opcja wykupienia wycieczki z dowozem na miejsce.

Na Korfu znajdziecie dwa rodzaje autobusów:

  • niebieskie, to krótkodystansowce, pokonujące odcinki z miasta Korfu. Wyjeżdżają z placu Rocco Square w stolicy i docierają do Kanoni, Mandouki, Benitses, Achillion, Gouvia czy Kontokali.
  • zielone, przemierzające dłuższe odległości, dookoła całej wyspy. Rozpoczynają trasę z centralnego dworca autobusowego, zlokalizowanego powyżej portu i obsługują połączenia do takich miejsc jak Paleokastritsa, Lefkimi, Acharavi, Roda, Messongi, Pelekas i większości miast i plaż dookoła całej wyspy.

Jeśli zależy nam na odwiedzeniu mniej dostępnych plaż czy wysp, możemy skorzystać z transportu wodnego. Jak już wspomniałam, wycieczki ruszają między innymi z plaży Agios Spiridon w Palaiokastritsa. Z kolei z Sidari, możemy wybrać się na wycieczką na Mathraki, Othoni i Ereikoussa - trzech zacisznych wysp otulonych północnymi wodami Korfu.

KUCHNIA

Do kuchni śródziemnomorskiej rzadko trzeba kogoś przekonywać. Od lat uznawana jest za jedną z lepiej zbilansowanych, zdrowych i przede wszystkim smacznych.

Ryby i owoce morza, są tu stałym elementem każdego menu. Pyszne, rozpływające się w ustach greckie sery (nie tylko feta!), czy to podane w świeżej sałatce z soczystym ogórkiem, pomidorem i balsamicznie gładkimi oliwkami, czy zaserwowane w postaci lekko podsmażonej, na pewno ucieszą wiele podniebień.

Zanim jednak główne dania wylądują na naszych stołach, zwykle możemy najpierw chłonąć zapach świeżego, chrupiącego chleba, maczanego w mieszaninie obłędnie smacznej, tutejszej oliwy z oliwek i lokalnych przypraw. Dołóżcie do tej przystawki kieliszki pełne naprawdę smacznego, greckiego wina i zapachy dochodzące z kuchni oraz talerzy sąsiadów przy stolikach, a obietnicę rewelacyjnego posiłku, możecie z góry uznać za spełnioną.

Zdecydowanie warto zatrzymać się na lokalnych targach, których stoiska wprost uginają się pod ciężarem dojrzałych, soczystych owoców czy świeżych warzyw. Jednym z ciekawszych owoców, jaki znajdziemy na Korfu, jest kumkwat. Możemy go skosztować w rozmaitych odsłonach. Latem popularne są owoce w wersji kandyzowanej (kumkwat dojrzewa zwykle pod koniec grudnia). Na półkach czekają na nas również dżemy, marmolady, cukierki oraz likiery. Napój procentowy możemy zakupić w dwóch wariantach - w wersji z sokiem, skórką i cukrem oraz nieco mniej popularny, wytwarzany z soku. Pierwszy ma barwę pomarańczową, drugi białą.

CIEKAWE 💡
Nazwa owocu kumkwatu pochodzi w oryginale od dwóch członów - kam kwat. Kam oznacza złoto, kwat to pomarańcza. Owoc pochodzi z Chin, a do Europy został sprowadzony przez szkockiego botanika, znanego również ze sprowadzenia nasion i sadzonek chińskiej herbaty do Indii. Kumkwat jest poza Chinami uprawiany w Ameryce Północnej, Południowej oraz nad Morzem Śródziemnych, na czele z wyspą Korfu.

Miejsca, które mogę polecić z ręką na sercu:

  • 7th Heaven Cafe - miejsce z niesamowitym widokiem, które znajdziecie na północy wyspy, niedaleko Sidari czy przylądka Cape Drastis (10 min jazdy autem). Restaurację polecił nam przewodnik, z którym opływaliśmy wybrzeże, po spacerze do przylądka Cape Drastis. Widok z łodzi niezwykły - restauracja jest dosłownie “wprasowana” w wysokie klify tej części wyspy. Jeżeli wpadniecie tu wczesnym popołudniem, możecie liczyć na stolik ze świetnym widokiem na morze.

  • Sebastian’s Family Hotel & Taverna. Znajduje się na drodze prowadzącej z plaży w Agios Gordios. To rodzinny interes, hotel i tawerna, miejsce przepełnione ludźmi i skąpane w zieleni. Jeżeli planujecie tu posiłek, warto zrobić rezerwację nieco wcześniej. Przemiły personel i cudowne jedzenie.

  • Black Rocks Seaside Restaurant Bar - miejsce idealne na kolację czy drinka z widokiem na zachód słońca i odgłosem fal uderzających o skały, na których osadzona jest restauracja. Znajduje się na cyplu, kawałek za plażą Agios Gordios.

CO PRZYWIEŹĆ Z KORFU?

Z Korfu, jak z każdego innego greckiego kawałka lądu warto przywieźć lokalne, uprawiane od dziesięcioleci oliwki czy produkty na ich bazie - od oliwy, przez mydła, balsamy do ciała czy nawet niecodzienną marmoladę.

Jeżeli gustujecie w lokalnych, procentowych trunkach - możecie wybierać wśród rozmaitych owocowych likierów (na bazie kumkwatu, pomarańczy, cytryn, granatu). Dużą popularnością cieszy się również grecka wódka o anyżowym posmaku - Ouzo. Zwykle serwowana z porcją wody w osobnej szklance. W większości wspomniane alkohole dostępne są w różnych, również w niewielkich buteleczkach, w formie pamiątek.

Doskonałym pomysłem na praktyczną pamiątkę będą również wspomniane wcześniej lokalne przyprawy czy miody (np. tymiankowy, szafranowy).

Dla wielbicieli słodkich przekąsek na ratunek przychodzą kandyzowane owoce w rozmaitych wariantach czy ociekające słodyczą baklawy.

Z wioski Ano Korakiana możecie z kolei przywieźć wyroby ceramiczne, z których produkcji słynie ta niewielka wioska.